poniedziałek, 17 grudnia 2012
Tabaka w Bydgoszczy
"Dziaduś Polonus dobywa z westki srebrny flakonik. Sypie tabakę w dołek
między palcami wskazującymi a kciukiem. Mocno wciąga pryzę,
sprawiedliwie rozdzielając ją na oba nozdrza. Dziadus Polonus robi
grymas jak po wypiciu octu siedmiu złodziei, kicha i wyciera nos w
szneptuch. Babusia Rzechotka dzwoni pogrzebaczem o fajerki i mówi: ''Na
Zdrowie''. Ciotka Monika spogląda na Dziadusia Polonusa z bolesnym,
rozdzierającym wyrzutem. Na krwistej, pucołowatej facjacie dziadka
zakwita pełnia szczęścia." - czyli o tabace w naszym mieście
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz