niedziela, 26 stycznia 2014

Wspomnienia ze stycznia 1945

Rok temu podjąłem próbę zbudowania drzewa genealogicznego swojej rodziny - od tego czasu udało mi się osiągnąć całkiem spory postęp. Na przykład, udało mi się odnaleźć kuzyna mojego dziadka, dzisiaj będącego na emigracji, a mieszkającego kiedyś w Bydgoszczy. Podzielił się ze mną kilkoma wspomnieniami z okresu swojego dzieciństwa - w tym relacją ze stycznia 1945 roku, kiedy Armia Czerwona wkroczyła do Bydgoszczy, czego był świadkiem. Zachęcam do przeczytania.

piątek, 3 stycznia 2014

Tablica upamiętniająca Wieżę Bismarcka - odpowiedź RM

BSMZ Bunkier - Bydgoskie Stowarzyszenie Miłośników Zabytków  podjęło starania o postawienie tablicy informacyjnej w miejscu, gdzie dawniej stała Wieża Bismarcka (późniejsza Wieża Wolności)

W odpowiedzi na prośbę, p. Roman Jasiakiewicz nazwał pomysł "skandalicznym", "przykładem zatracenia instynktu samozachowawczego", "brakiem szacunku". 

Stowarzyszenie Bunkier odpowiada: 

"Pragniemy odnieść się do treści pisma przesłanego w dniu 2 stycznia 2014 roku przez Przewodniczącego Rady Miasta Pana Romana Jasiakiewicza. Jesteśmy niezmiernie zdziwieni, że Pan Jasiakiewicz tak bardzo emocjonalnie podchodzi do tematu i problemu, który sam kreuje w sobie tylko znanym celu.Intencją Stowarzyszenia nie było i nie jest upamiętnienie Bismarcka, tylko wskazanie historii konkretnego miejsca, czego potwierdzeniem jest tekst zamieszczony na tablicy, który przesyłamy w załączeniu.Pytamy, w jaki sposób słowa: "Prowadzona przez niego polityka Kulturkampf w odniesieniu do dawnych ziem polskich wiązała się z intensywną germanizacją tych terenów oraz walką ze wszelkimi przejawami polskości."Pan Przewodniczący nie raczył nawet wspomnieć, że tekst tablicy opisuje nie tylko pruską historię wieży ale także jej blisko 8 letnią historię jako polskiej Wieży Wolności poświęconej przez biskupa Tadeusza Malczewskiego.Na tablicy przedstawiamy wyłącznie suche fakty dotyczące miejsca, w którym stała wieża. Tym bardziej nie rozumiemy emocjonalnych zarzutów, w których przypisuje nam się „zatracenie instynktu samozachowawczego”, „lekceważenie ofiar pruskich i niemieckich mordów na społeczności polskiej”, „brak szacunku dla historii uciemiężonego Miasta”. Przy okazji cieszymy się niezmiernie, że ktoś w UM w końcu się obudził i zauważył, że Miasto nie robi kompletnie nic dla upamiętnienia pamięci ofiar września 1939 roku i dywersji 3 i 4 września".

Proponowaną tablicę oraz pełną odpowiedź p. Jasiakiewicza można przeczytać na forum Bunkra: 




Bądź na bieżąco dzięki facebookowi