Wśród nadsyłanych słówek z wieloma nie zdarzyło nam się do tej pory zetknąć, wiele zwróciło naszą uwagę. Jednym z takich wyrażeń, które kilkukrotnie przewinęło się w wiadomościach od was, jest gancegal - które to tłumaczyliście zazwyczaj jako zrobić coś dobrze, czy też okrzyk super - ogółem jako wyraz o zabarwieniu pozytywnym.
To dość ciekawe zjawisko, polegające na zaczerpnięciu z języka obcego wyrazu, spolszczeniu go i nadaniu mu nowego znaczenia. W języku niemieckim, z którym chcąc nie chcąc mieliśmy styczność przez setki lat, ganz egal znaczy wszystko jedno, obojętnie a wymawia się je dokładnie tak samo (ganc egal). Nasi przodkowie nadali mu jednak dość inne znaczenie - przynajmniej ich część.
Mimo wszystko większość z nas pamięta gancegal w pierwotnym znaczeniu - wyrażającym obojętność.
"Gancegal" po bydgosku to "ganz egal", czyli wszystko jedno, obojętnie. Pierwsze słyszę, żeby to miało oznaczać "super". A tez się tą gwarą trochę interesuję, no i znam ją ponad pół wieku:)
OdpowiedzUsuń